Badania pokazuję, że Polacy od 2005 roku więcej płacą za energię elektryczną. W ciągu 10 lat, tj. od 2005 do 2015 roku cena 1 kWh prądu dla taryfy G11, G12 podrożała o 55 proc! niestety, nie wszystkich przekonuje to do oszczędności?
Zużycie skoczyło przez 10 lat o jedną czwartą
Co prawda odbiorcy domowi nie są wstanie skonsumować nawet 30 proc. zapotrzebowania kraju na energię, bowiem jak pokazują dane GUS-u, w 2015 r. do domów i mieszkań dotarło 18 proc. zużywanej przez kraj energii elektrycznej. Tak czy inaczej jest to duży wzrost, w 2003 oku na jednego Polaka przypadało zużycie około 577 kWh rocznie, a w 2015 jedna osoba potrzebowała już 733 kWh na rok. Energetyczne potrzeby Polaków wzrosły, bowiem w naszych domach zagościło coraz więcej urządzeń (np. pralek, lodówek i źródeł światła). Nawet, jeśli sprzęty te noszą miano energooszczędnych urządzeń to ciągły wzrost zużycia energii elektrycznej przez gospodarstwa domowe zużycie energii z poziomu 730-740 kWh będzie wzrastać.
Z roku na rok przeciętny Nowak będzie odczuwał zmiany cenowe. Na początku 2017 r. wzrosły dwie opłaty widoczne na rachunkach, opłata za OZE i opłata przejściowa. Podwyżki mają kosztów rachunku za prąd mają pokrywać modernizacją infrastruktury. System należy chronić i uszczelniać, aby nie pojawiały się problemy z zasilaniem podczas upalnego lata, burz czy nagłe awarie spowodowane starością transformatorów. W tym miejscu warto zaznaczyć, że około połowa polskich bloków energetycznych ma ponad 30 lat. Modernizacja takich boków to ogromne koszty. Pomysł na ich zdobycie, to m. in. wprowadzenie rynku mocy oraz zapewne stale rosnące ceny prądu. Jak podaje organizacja Regulatory Assistance Project i ClientEarth –
„uruchomienie rynku mocy w kształcie proponowanym przez rząd prawdopodobnie wywoła łączny wzrost cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych o 20 proc. przez dziesięć kolejnych lat.”